Praca nauczyciela polega między innymi na: przygotowaniu do egzaminów, ich przeprowadzeniu, a na końcu przeanalizowaniu wyników i wyciągnięciu wniosków. Oczywiście, gdy efekty nie są zadowalające należy podjąć działania naprawcze. Rada mędrców głowi się jak ująć w inne słowa rzecz oczywistą: uczniowie muszą zacząć się uczyć. Sformułowanie powyższe niezgodne jest z duchem reformy, zatem powstają kolejne analizy, zalecenia, a sytuacja nie ulega zmianie. Czemuż ma służyć ten przydługi wstęp???
Otóż podzielić się chciałam porażką dydaktyczną i moim pomysłem na jej naprawienie. Uczeń zapytany
o obraz wiosny w literaturze XX- lecia międzywojennego powołał się na "Przedwiośnie" S. Żeromskiego: "przedwiośnie to pora radosna, gdy przyroda budzi się do życia, wszystko kwitnie, a ludzie z radością zbierają ziemniaki..." Potencjalny maturzysta (chociaż ten potencjał jakby trochę mniejszy) zaskoczył mnie swoją kreatywnością. Postanowiłam podjąć działania naprawcze...jesienią zabiorę go na wykopki, niech się chłopak czegoś nauczy...
Impotencjalny maturzysta,impotencjalny!
OdpowiedzUsuń