wtorek, 28 maja 2013

Uwaga! Tylko dla dorosłych!

Jak nie matury to rady. Jak nie rady to egzaminy zawodowe...Jedno się skończyło a już kolejne zaczyna. Na radzie ogłoszono składy kolejnych komisji: Przewodniczący i dwoje członków. Przewodniczącą jednej z nich jestem ja, w składzie pamiętny wuefista. Po wyczytaniu naszych nazwisk spojrzał na mnie z uśmiechem i rzekł: Jeden członek powinien ci wystarczyć!

sobota, 25 maja 2013

Kanon kobiecego piękna i ...Piłsudski.

Egzaminy maturalne szczęśliwie dobiegły końca. Jednym z ostatnich tematów był kanon kobiecego piękna cielesnego. Gdy tylko weszło dziewczę go prezentujące od razu wiedziałam dlaczego go wybrała...
w robieniu dziubka nie miała sobie równych (wiem co mówię, zaglądam na Kundelka i znam doskonale niedościgniony wzór: niejaką Natalię S.)! Oczywiście wyszła ze mnie żmijowatość i zwykła ludzka zawiść więc zapytałam ją o powód wyboru tego tematu: Wybrałam go bo chciałam wyrazić własną osobowość - odpowiedzi komentować nie trzeba.
Dyskusja na temat kobiecego kanonu piękna przeniosła się pod gabinet Dyrekcji. Czekałyśmy na audiencję i moja towarzyszka niedoli zaczęła prawić:
- Bo ty masz takie barokowe włosy...
- Barokowe to ja mam kształty - odparłam (przepych i bogate zdobienia dostrzec można u mnie tu i ówdzie).
- Nie, ty taka renesansowa jesteś! - rzekła I. Po czym szczęśliwie postanowiła zmienić temat i opowiedziała o swojej przygodzie z dzieciństwa, kiedy to ciocia zrobiła jej hennę na brwiach:
- Normalnie miałam brwi jak Piłsudski!
Nasz głośny śmiech sprawił, że drzwi od dyrektorskiego gabinetu się rozstąpiły i musiałyśmy przerwać tę pasjonującą rozmowę. Cóż...może wrócimy do niej za rok...

środa, 22 maja 2013

Wiliam Sekspir...

Proszę o usprawiedliwienie chwilowej nieobecności na moim blogu z powodu...tu mogłabym wymyślać powody, jako czasem czynią rodzice moich wychowanków, ale...nie chce mi się. Prawda jest taka, że ostatnio czas zajmuje mi egzaminowanie maturzystów, a to jakoś siły odbiera. Młodzież zestresowana popełnia różne gafy i tytuł dzisiejszego wpisu jest zapisem jednej z nich. Najgorsze jest to, że egzaminator nie powinien okazywać żadnych emocji, a bywa to trudne gdy słyszy się np. o Sekspirze.

wtorek, 14 maja 2013

Dobre wrażenie...

Matury w toku. Pisemne trwają, no i zaczęły się ustne. Bywa różnie, niezmienny pozostaje fakt, że uczniowie zaskakują, niech będzie: oryginalnym ujęciem tematu. Jeden, zapytany dlaczego zdecydował się wybrać biografię pewnego znanego sportowca, odpowiedział:
- Bo zrobił na mnie dobre wrażenie - spojrzał na komisję i dodał by uściślić - pomimo, że już nie żyje!

wtorek, 7 maja 2013

Przypadek czy znak???

Wczoraj wspominałam Żeromskiego...Dzisiaj był Żeromski! Przypadek czy znak? wygląda na to, że mam dar;) tylko jak go wykorzystać???

poniedziałek, 6 maja 2013

Kwitnące kasztany...

Jutro matura...trochę jestem przejęta, bo zdaje mój pierwszy, kształcony przez pełne 4 lata, rocznik. Pewnie się biedactwa stresują, a empatyczna Pańcia przypomniała sobie, nie wiedzieć czemu, poranek przed egzaminem z Młodej Polski i XX - lecia międzywojennego. Lista lektur była odrobinę dłuższa niż obecna maturalna, dlatego też nikt nie zawracał sobie głowy tymi książkami, które mniej więcej pamiętał z liceum. Wypożyczało się je z biblioteki, by okiem rzucić, bo na czytanie czasu nie było. Tak też zrobiłam z Dziennikami Żeromskiego, padło na tom IX. Tegoż poranka, wraz z Korkiem - moją najmilejszą akademikową kompanką postanowiłam odświeżyć nieco twórczość Stefana Ż. Szybko zamieniło się to w żart i wyszedł nam taki oto twór: Główny bohater Ludzi bezdomnych - Cezary Baryka dużo podróżował, m.in. do Nawłocka. Zajmował się uprawą drzew, szczególnie upodobał sobie rozdarte sosny...i jako ciekawostkę dodam, że tom IX Dzienników Żeromskiego to przypisy i bibliografia.
Na egzaminie dostałam oczywiście pytanie z Żeromskiego, bo jakżeby inaczej. Ale powyższy wpis jest najlepszym dowodem na to, że jego twórczość miałam w małym paluszku, więc zdałam całkiem nieźle;)
Mam nadzieję, że moje maleństwa też dadzą radę;)